Cześć, dzień dobry!
Dziwnym byłoby, gdyby pierwszym postem z „najpyszniejszej” kategorii nie byłby post o SZTUKAFE, miejscu mojej pracy! (Jeśli ktoś jeszcze mnie nie odwiedził, zapraszam!) Istnieje ona od początku kwietnia (dokładnie 8-ego, do dziś pamiętam) przy Kościuszki 15 (tuż obok Placu Miarki). Gdyby tylko przypomnę sobie, ile zamieszania było z otwarciem, przygotowaniem wszystkiego, by wyglądało tak, jak chcieliśmy… Co to było, ale wracając! Już na pierwszym zdjęciu widzimy, że nie jest to taka zwykła cukiernia, jakby się mogło wszystkim wydawać! Sama nazwa SZTUKAFE zastanawia. O co tak naprawdę mogło chodzić właścicielom? Co ona ma wspólnego z tytułową „sztuką”? Już tłumaczę! Jest to miejsce, które opiera się na cukiernictwie francuskim. W sprzedaży dostępne mamy francuskie makaroniki (te kolorowe małe ciasteczka na zdjęciu poniżej). Czemu „makaroniki”? Szczerze? Nie mam pojęcia.. Są też monoporcje, czyli desery stanowiące zwartą całość, mające nie tylko swój niepowtarzalny i nietypowy smak, ale i wygląd! Wszystkie dopracowane są w najmniejszym szczególne, bez żadnego oszukiwania! Dlaczego? Na miejscu jest przeszklona pracownia, w której wszystko powstaje i podziwiać możemy cukiernika w swoich fachu! Dzięki temu mamy pewność, że nie zostaniemy oszukani, bo deser, który zjemy, chwilę temu powstawał na naszych oczach! Nie jest to jednak jedyny aspekt nawiązujący do samej nazwy, gdyż na miejscu możemy obejrzeć także obrazy autorstwa szefowej. A może jakiś przykuje Waszą uwagę i zamykając oczy będziecie widzieć go nad swoim kominkiem? Oczywiście naszym priorytetem są wcześniej wspomniane "małe arcydzieła", ale jak to w każdej kawiarni można napić się również zzkawy, herbaty czy spróbować naszych lodów. Mówię Wam, coś niesamowitego! A ile ja się tam tego wszystkie napróbowałem… Aż sam się sobie dziwie, że jeszcze mi się to nie znudziło!

SZTUKAFE, TO MIEJSCE, W KTÓRYM SZTUKA ŁĄCZY SIĘ ZE SMAKIEM!
Takie hasło możemy znaleźć na jednym z okiem. I tutaj brawa dla mnie, bo sam na to wpadłem! (śmiech)

Jeśli mieszkacie w Katowicach (lub okolicy), a nie słyszeliście jeszcze o SZTUKAFE, to czas nadrobić zaległości! Szukajcie nas w social mediach (tam znajdziecie więcej zdjęć). Swoje konta mamy na Facebook'u i Instagramie!